Bank BPS Fakro Muszyna wygrał w pierwszym meczu finałowym Pucharu CEV z Fenerbahce Istanbul 3:2. Pierwsze dwa sety grane na przewagi na swoją korzyść rozstrzygnęły zawodniczki z Muszyny. Jednak kolejne dwa wygrały przyjezdne i zwycięzcę meczu musiał wyłonić tie break. W nim zdecydowanie lepsze okazały się podopieczne Bogdana Serwińskiego.
Mecz rozpoczęły muszynianki, które po ataku ze środka Agnieszki Bednarek Kaszy prowadziły 1:0. Przyjezdne zdobyły dwa „oczka” przewagi (3:1, 4:2), którą utrzymywały do pierwszej przerwy technicznej (8:6). Świetna postawa w bloku ekipy z Muszyny sprawiła, że na tablicy wyników pojawił się remis 8:8. Dobre zagrywki Valentiny Sereny w połączeniu ze skutecznym blokiem dały gospodyniom prowadzenie 11:9. Triumfatorki zeszłorocznej Ligi Mistrzyń bardzo szybko wyrównały stan seta 11:11. Aż do drugiej przerwy technicznej ( na której po ataku Anny Werblińskiej mineralne prowadziły 16:15), walka toczyła się punkt za punkt. Po powrocie na parkiet podopieczne Bogdana Serwińskiego zbudowały czteropunktową przewagę (20:16). Bardzo dobrze w polu zagrywki spisywała się Eleonora Dziękiewicz. Turecki zespół zniwelował straty do dwóch punktów (21:19), a chwilę później wyrównał 22:22. W końcówce więcej zimnej krwi zachowały zawodniczki Banku BPS Fakro Muszyna, które po autowym ataku przeciwniczek, mogły cieszyć się z wygranej w pierwszym secie 26:24.
Podobnie jak pierwszą partię, drugą od dobrego ataku tym razem z obejścia, rozpoczyna Agnieszka Bednarek – Kasza. Od początku seta gra była wyrównana (2:2, 4:4, 6:6). Na pierwszej przerwie technicznej Fenerbahce prowadziło 8:7. Po przerwie przewaga przyjezdnych wzrosła do trzech punktów (10:7). Mineralne miały problem ze skończeniem ataku. Dzięki dobrym zagrywkom Kingi Kasprzak gospodynie wyrównały stan seta 11:11. Cios za cios, tak w skrócie można opisać poczynania obu zespołów na parkiecie. Na drugiej przerwie technicznej po pojedynczym bloku na Sanji Popović turecki klub prowadził 16:14. Dwupunktowa przewaga przyjezdnych utrzymywała się również po przerwie (18:16, 20:18). W końcówce seta bardzo dobrze funkcjonował blok zawodniczek z Istambułu, które wyszły na prowadzenie 22:18. Wysokie prowadzenie utrzymywało się do stanu 24:21. Wtedy to w pole zagrywki powędrowała Anna Werblińska. Jej dobre zagrywki sprawiły, że w ataku myliły się rywalki. Gdy do tego przyjmująca Banku BPS Fakro dodała dwa asy serwisowe, na tablicy wyników pojawił się wynik 25:24 dla mineralnych. Piłkę setową wykorzystała Kinga Kasprzak i to gospodynie triumfowały w drugiej partii 26:24 !
Trzeciego seta lepiej rozpoczął turecki klub, który wyszedł na prowadzenie 5:1. Gospodynie miały bardzo dużo problemów z przyjęciem zagrywki, przez co na pierwszej przerwie technicznej przyjezdne prowadziły 8:2. Muszynianki bardzo ambitnie walczyły o każdy punkt, systematycznie zmniejszając przewagę (9:5, 10:7, 11:9). Na drugiej przerwie technicznej Fenerbahce prowadziło 16:14. Po przerwie przewaga przyjezdnych wzrosła do czterech „oczek” (20:16). Polska ekipa posiadała spore trudności ze skończeniem ataku. Pod koniec seta nękane bardzo dobrymi zagrywkami muszynianki miały problemy w przyjęciu zagrywki, a co za tym idzie z wyprowadzeniem skutecznej akcji. Mineralne trzecią partię przegrały 19:25.
Atak Agnieszki Bednarek – Kaszy z obejścia wyprowadza gospodynie na prowadzenie 1:0. Po sześciu kolejnych akcjach, na tablicy wyników widnieje prowadzenie muszynianek 7:0. Wszystko zaczynało się od świetnej zagrywki Valentiny Sereny, bardzo szczelnie działał również blok w polskim zespole. W ataku bezbłędna była natomiast Sanja Popović. Na pierwszej przerwie technicznej Bank BPS Fakro Muszyna prowadziła aż 8:1. Po przerwie muszynianki kontynuowały swoją świetną grę (11:3). Siatkarki z Istambułu odrabiały straty(11:6). Podopieczne Bogdana Serwińskiego nie potrafiły dokładnie przyjąć piłki, co utrudniało wyprowadzenie ataku. Chwilę później na tablicy wyników widniało prowadzenie gospodyń, ale jedynie trzypunktowe (12:9). Zawodniczki z Turcji zniwelowały stratę do jednego punktu (12:11). W porę obudziły się jednak mineralne, zbudowały ponownie przewagę, która wynosiła na drugiej przerwie technicznej cztery punkty (16:12). Po przerwie przewaga zawodniczek z Muszyny wzrosła do sześciu „oczek” (19:13). Bardzo ambitnie do samego końca grały przyjezdne. Udało im się zniwelować straty 21:21. Mineralne nie potrafiły przedrzeć się przez bardzo wysoki, szczelny blok rywalek. Chwilę później na tablicy wyników widniało już prowadzenie tureckiej ekipy 23:21. To właśnie turecki zespół wygrał czwartego seta 25:23.
Piąty set rozpoczął się od walki punkt za punkt (2:2). Kapitalna postawa muszynianek w obronie wyprowadza je na prowadzenie 5:2. Fenerbahce wyrównuje stan seta 6:6. Po zmianie stron utrzymywała się dwupunktowa przewaga (10:8). Pod koniec seta gospodynie posiadały cztery punkty przewagi (12:8). Atak z obejścia Agnieszki Bednarek Kaszy wyprowadził zespół z Muszyny na prowadzenie 14:10. Pierwszą piłkę meczową przyjezdne wybroniły, lecz zagrywka, którą wykonywały utknęła na taśmie siatki i to Bank BPS Fakro po zwycięstwie w tie breaku 15:11 wygrywa cały mecz 3:2 !
Aby zdobyć upragniony Puchar mineralne muszą w Turcji wygrać w jakimkolwiek stosunku setów. W razie porażki o losach finałowej rywalizacji zadecyduje Złoty Set.
Bank BPS Fakro Muszyna – Fenerbahce SK Istanbul 3:2
(26:24, 26:24, 19:25, 23:25, 15:11)
Bank BPS Fakro Muszyna: Anna Werblińsa, Eleonora Dziękiewicz, Agnieszka Bednarek – Kasza, Sanja Popović, Aleksandra Jagieło, Valentina Serena, Paulina Maj, oraz Kinga Kasprzak, Helene Rousseaux.
Fenerbahce SK Istambuł: Paula RenataMarques Pequeno, Ipek Soroglu, Seda Tokatlioglu, Yean – Koung Kim, Berenika Okuniewska, Lindsey Berg, Nihan Guneyligil, oraz Nilay Ozdemir, Meryem Calik, MerveDalbeler Seniye, Ayse Gokoen Denkel Zop, Elif Onur Basaran.
Sędziowie: Kari Partiainen (Finlandia), Sandro La Micela (Włochy)
Autor: Kamil Majkrzak
Źródło: Przedruk www.mksmuszynianka.com